Uwielbiam patrzeć jak Pietrucha je. Na jego buzi odmalowuje się cała radość z poznawania świata.
Ooo, jakie interesujące.
Hmm, zaskakująca faktura.
Dobreee!
Jak to połknąć?
Oj matka, pewna jesteś, że to jadalne? No to spróbuję zjeść.
Czy jak ugryzę z drugiej strony to będzie smakować tak samo?
Włożę trochę do noska, żeby zapoznać się dokładnie z aromatem...
Mimikę ma tak wymowną, że nie musi mówić.
Przy okazji bardzo staram się nie widzieć w tym momencie Bebika nr1. Bebikus Pierwszy siedzi nad miską i cierpi za miliony. No chyba, że w misce jest rosół z kluseczkami w kształcie dinozaurów, wtedy jest "tylko" zadumany nad swym smutnym losem, w którym nie każdy posiłek składa się z czekolady.
Nie trudno zgadnąć, które z moich dzieci przypomina budową groszek, a które szparaga, prawda?
Ooo, jakie interesujące.
Hmm, zaskakująca faktura.
Dobreee!
Jak to połknąć?
Oj matka, pewna jesteś, że to jadalne? No to spróbuję zjeść.
Czy jak ugryzę z drugiej strony to będzie smakować tak samo?
Włożę trochę do noska, żeby zapoznać się dokładnie z aromatem...
Mimikę ma tak wymowną, że nie musi mówić.
Przy okazji bardzo staram się nie widzieć w tym momencie Bebika nr1. Bebikus Pierwszy siedzi nad miską i cierpi za miliony. No chyba, że w misce jest rosół z kluseczkami w kształcie dinozaurów, wtedy jest "tylko" zadumany nad swym smutnym losem, w którym nie każdy posiłek składa się z czekolady.
Nie trudno zgadnąć, które z moich dzieci przypomina budową groszek, a które szparaga, prawda?
Komentarze
Prześlij komentarz