Przejdź do głównej zawartości

Nie wiem

Na długo za nim urodziło się moje pierwsze dziecko, wydawało mi się, że będę takim rodzicem, co to niestrudzenie objaśnia świat i odpowiada na każde pytanie. W końcu mój tata w nieskończoność odpowiadał dlaczego jaskółka to ja z kółka. A ten kto nie potrafi wyjaśnić dziecku sam nie rozumie.

Przy dwójce dzieci zrozumiałam, że "nie wiem" rzadko jest faktycznym przyznaniem się do niewiedzy, częściej desperacką próbą obrony własnego spokoju, kiedy jedno dziecko ciągnie wątek w rodzaju "dlaczego farba jest czerwona" a drugie "skąd się bierze mięso". Ten pierwszy należy jak najszybciej zamknąć, gdyż żaden dorosły nie nadąży w takich kwestiach za abstrakcyjną logiką przedszkolaka, i to jeszcze tłumacząc naprzemiennie skąd to mięso.

Wiele z doskonałych pomysłów na doskonałego rodzica zakłada, że mamy jedno dziecko na dwójkę rodziców i dwie pary aktywnych dziadków.

Nawiasem mówiąc staram się uczyć dzieci, że ani mama, ani tata, ani nikt na świecie nie wie wszystkiego...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Waga vs wiek

 Zabawne, że na tym blogusiu na krańcach internetowego świata miejscem odwiedzanym jest wpis o wadze.Cóż, obawiam się, że osoby, które tam trafiają nie znajdują jednak tego czego szukają. Niemniej jednak odświeżając temat, po upływie kolejnych lat nadal ważę tyle samo i nadal nie uważam podawanie wagi za coś wstydliwego. Tak, nadal ważę 78 kg. Niezmiennie też wg kalkulatora BMI jest to nadwaga. Równie niezmiennie zanim ktoś zacznie odnosić się do wyniku z BMI powinien poczytać o historii powstania tej skali i o tym jak ona się ma do budowy ciała. Ale powstrzymując się od własnej skłonności do dygresji - co się zmieniło, w oczywisty sposób zmienia się mój wiek, w mniej oczywisty to 78 zamiast być wartością skrajną stało się wartością średnią. I to pomimo, że po drodze miałam operację w ramach której usunięto kilka kilogramów wrogiego mięsa ze środka. Innymi słowy dupka ostatnio rośnie. Trochę w związku z wiekiem, bardziej w związku ze statusem. I tu jest główny punkt programu - ludzie c

Mój nowy idol

 Uwielbiam Sam Smith. Tak naprawdę to uwielbiam przede wszystkim Unholly, ale każdy występ z promocją tego albumu, też z innymi nagraniami, oglądam z bananem na ryjku.  Pozytywny power tych występów jest niesamowity, jak też radosne pokazanie środkowego palca konserwatywnemu społeczeństwu. Właściwie to wszystkie stare punki powinny to kochać.  I trochę żal mi ludzi marudzących że "co się stało z dawnym Samem". No stało się tyle, że się wreszcie uśmiechnęło. Ono. Polski język ma problem z osobami niebinarnymi, ale to nie znaczy, że jakoś bardzo trzeba żałować, że ktoś jest niebinarny. Zwłaszcza jak jest już na takiej pozycji, że mogą mu skoczyć. Poprzednie wcielenie artystyczne Sama zupełnie mnie nie interesowało, to było takie smętne i nomen omen "bez jaj". Niebinarność Sama może gryzie czasem konwencjonalną estetykę w tyłek, ale show robi zajebisty. Bardzo, bardzo lubię. Lubię też za to, że oprócz kwestionowania binarnych podziałów, kwestionuje też to co jest "

if I were a rich man...

 Dziś w dyskusji pojawił się wątek co bym zrobiła, jakbym teraz miała zagwarantowany duży dopływ gotówki, pozwalający żyć bez pracy? Nie przestałabym pracować. Praca daje mi dużo więcej niż pieniądze i w oderwaniu od pieniędzy mogłaby dawać jeszcze więcej. Miałabym swobodę wyboru, bez uwzględniania "czy to się opłaca" i "czy to jest perspektywiczne". Mogłabym wydać więcej na uczenie się nowych rzeczy i robić to bez zastanawiania się "czy to się sprzeda w cv". Czułabym się lepiej, pieniądze dają wolność, ale same w sobie nie dają szczęścia.