Przejdź do głównej zawartości

Nocleg z dzieckiem, czy to da się przeżyć?

Podziwiam szczerze rodziców wyjeżdżających "na wczasy" z dziećmi do maleńkich pokoików w pensjonatach. Rozumiem kwestie finansowe, ale w tej samej cenie co pokój w pensjonacie, można znaleźć mieszkanie wakacyjne, szumnie zwane "apartamentem". No dobra, te apartamenty często mają 30m2 i nie ma w pakiecie jedzonka, ale tak naprawdę istotna jest sypialnia na maluchów i kuchenka. A co mnie tak naszło? A naszło mnie, bo kilka dni temu musieliśmy wyjechać w Polskę, trasa była za długa, żeby od razu wrócić, więc nocowaliśmy w pensjonacie właśnie. Owszem dostaliśmy pokój, gdzie wygodnie dało się ustawić łóżeczko. Godzina 20, układamy malucha, otulamy, gasimy światła, wstrzymujemy oddech... Dziecko czujne jak ważka, staje do pionu jak tylko usłyszy szelest. Wyłączamy tablety, telefony i tkwimy bez ruchu do 22. Nie ma mowy o rozmowie, nawet szeptem, małżonek i ojciec dzieciom zapewne w duchu rozpacza nad tym piwem, co sobie skrzętnie przyniósł do pokoju. Ja w duchu dziękuję wszystkim żywiołom, że nie kupiłam sobie nic, więc nie mam nad czym płakać. I dobrze, że zdecydowaliśmy się zabrać tylko jedno dziecko, gdyby Człowiekusy były dwa, to jeden już powinien usypiać, a drugi dopiero się kąpać. Jedną noc da się przetrwać, ale przez tydzień - zapracowałabym na gustowny biały kaftanik z rękawami wiązanymi z tyłu.
No a potem nastał ranek w pensjonacie, śniadanie podano, i spróbujcie nakarmić dziecko, które nie może jeść mleka, nie może jajek, jogurtu też nie, gotowych kaszek też nie może, a te co może to nie chce, za małe jest na kanapki i na dodatek najbardziej zainteresowane jest ściągnięciem obrusa. Pensjonat "zaprasza małe dzieci", ale fotelika do karmienia nie ma, bo po co. Dziecię dało się zapchać pasztetem i ruszamy do domu. Jeden nocleg, a trauma, karafka, na pół roku.

Upewniłam się, że wszelkie wyjazdy to tylko do "apartamentów" wakacyjnych. Do tej pory byliśmy z dziećmi w czterech różnych mieszkaniach, bywa różnie, czasem wkurzają braki w wyposażeniu, trzeba dobrze czytać opisy i dopytywać właścicieli, ale możliwość spokojnego usypiania dzieci w osobnym pomieszczeniu - nie do przecenienia. Dzieci w osobnym pomieszczeniu to podstawa udanego wieczoru, a wieczór dla rodziców przy winku to prawdziwe wakacje (miło jak miejscówka ma balkon na ciepłe wieczory). Do tego możliwość przygotowania śniadania dla dziecka - komfort dla rodziców maluchów wybrednych i alergicznych. Ugotowanie owsianki na wodzie to może być podstawa udanego dnia, naprawdę, naprawdę.

Tak, jestem wygodnicka i nie, nie pojadę z dziećmi zwiedzać Amazonii. Zwłaszcza, że jedno charczy tak, że już dwa razy zaliczyło RTG, a drugie potrafi w 30 minut dostać 40 stopniowej gorączki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

마음의 평화 부족

 마음 słowo, które bardzo mi się podoba, a które zdecydowanie jest niepodręcznikowe. Bo podręcznik koreańskiego ogarnia uprzejmość dnia codzienniego. A nie jakieś wydumane emocje. Ale jeśli oglądasz film, słuchasz piosenek czy chcesz o czymkolwiek napisać od siebie - to umiejętność powiedzenia "zjadłam jabłko" się nie przydaje. 마음 to serce, duch, dusza i ogólnie szerzej niż to co my sercem nazywamy. 안을은 부활 주일 폴란드에 있어요. 아침 계란 많이  먹었어요. 하지만 마음의 평화 없어요. 마음의 평화가 부족해요. 요즘 제 직업이 실망스러워요. Podobno żeby przyspieszyć naukę języka należy codziennie napisać kilka zdań z głowy. Problem w tym. że nie umiem wymyślać zdań w ramach wiedzy podręcznikowej. Jeśli próbuję coś napisać to brakuje mi słów takich jak  마음 właśnie. Mam kryzys wiary, że się nauczę wyrażać myśli. 

직업병

 직업병 "choroba zawodowa", to wcale nie choroba zawodowa jak u nas, tylko skrzywienie zawodowe, nawyk, którego nabraliśmy po latach robienia czegoś tam. Ja np często jestem zbyt uprzejma. W życiu mi się to nie specjalnie opłaca, ale zawodowo mi akurat jest niezbędne.

좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요?

 wieczorna rozmowa z AI: zdanie 좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요? można przeanalizować pod względem składniowym i znaczeniowym. Analiza składniowa: 좋은 인간 (good person) – „dobry człowiek” „좋은” to przymiotnik „dobry”, który opisuje rzeczownik „인간” (człowiek). 되는 것 (becoming) – „stanie się” „되다” oznacza „stać się, zostać”, a „-는 것” zamienia czasownik w rzeczownik (odpowiednik „stanie się” w języku polskim). 이 가치가 있을까요? (is it valuable?) „가치” oznacza „wartość”. „가 있다” oznacza „mieć wartość”. „-을까요?” to grzeczna końcówka pytająca, sugerująca niepewność lub zapytanie o opinię. Tłumaczenie: „Czy stanie się dobrym człowiekiem ma wartość?” lub bardziej naturalnie: „Czy warto być dobrym człowiekiem?” Analiza znaczeniowa: To pytanie filozoficzne dotyczące moralności i wartości bycia dobrym człowiekiem. Można je interpretować jako refleksję nad tym, czy bycie dobrym przynosi korzyści (np. społeczne, osobiste) lub czy jest czymś wartościowym samym w sobie.