Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

Bieda

 raport szlachetnej paczki 41% gospodarstw domowych w Polsce nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb biologicznych i społecznych, osoby je tworzące żyją w sferze niedostatku. Wskaźnik ten wzrasta aż do 48% w przypadku, gdy jeden z członków rodziny jest osobą z niepełnosprawnością. Pani Maria po śmierci męża została sama z kredytem, nie najlepszym zdrowiem i niską emeryturą. Gdy z powodu inflacji raty kredytu drastycznie podskoczyły, okazało się, że z 1681 zł skromnej emerytury pani Marii zostaje na życie tylko 80 zł. To 2,60 zł dziennie, by coś zjeść, kupić leki, mydło czy pastę do zębów: Kupuję chleb i go mrożę. Wyciągam skibkę, gdy jestem naprawdę głodna . https://www.szlachetnapaczka.pl/aktualnosci/na-co-nie-stac-polakow-raport-o-biedzie-2023-szlachetnej-paczki/ I tu pewnie można by postawić kropkę. Przeraża mnie to. Nie tak teoretycznie, że mogę sobie powspółczuć.  Ja wiem, że łatwo jest znaleźć się po drugiej stronie. Ilekroć spotykam osobę, która całe życie prze

Moja bardzo wielka szafa

 Temat zupełnie przypadkowo zainspirowany oglądaniem vloga jak ktoś sprząta swoją szafę. Bardzo lubię kiedy ktoś, kogo oglądam dla zupełnie innych wątków, wrzuca coś z zwykłego życia. W tym przypadku miałam moment spięcia w zwojach mózgowych. Moment, który nic nie wnosi, ale czy wszystko musi coś wnosić, rozwijać i czynić nasze wnętrze bogatszym? No tak szczerze to najbardziej rozwija się papier toaletowy i jakże on na tym słabo wychodzi... Do brzegu. Otóż przesympatyczna pani trzyma rzeczy swojej trzyosobowej rodziny w szafie, w której ja nie zmieściłabym swoich rzeczy.  Oraz uważa, że ma ich za dużo, i rzeczy nie wyciągane przez 2 lata można już spokojnie wyrzucić. Hmm. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego z jedną, sportową torbą. Zarówno torbę, jak i część jej zawartości mam nadal, mimo że minęło ponad 2 dekady. Przez jakiś czas torba leżała niepotrzebna, dziś jest regularnie użytkowana. Przez jakiś czas swetry zrobione w średniej szkole leżały upchnięte na pamiątkę, dziś ponownie je

Sienkiewicz to jednak wielkim pisarzem był (kto by się tego spodziewał)

 Nigdy nie przeczytałam Trylogii. Poległam na początkach początku "Ogniem i mieczem". Co może nie byłoby dziwne, gdyby nie to, że przeczytałam wszystkie inne lektury szkolne. Tak, "Nad Niemnem" też, oraz "Chłopów". Zmęczyłam nawet, z bólem ale jednak, "Pana Tadeusza" i "Dziady" (beznadziejne i przestarzałe twory, do czytania tylko jako przykład przerostu formy nad treścią).  Ale Trylogii nie zdzierżyłam. Teraz dziecko poległo na "W pustyni i w puszczy". Niepedagogicznie byłoby jednak w tym momencie przyznać, że może z tym Sienkiewiczem jest coś nie teges. A poza tym coś mi kołatało, że to dzieło Sienkiewicza przeczytałam w jakimś wczesnym dzieciństwie i jakoś bezboleśnie zupełnie. Zaczęliśmy czytać razem.  Dziecko poległo, bo tak naprawdę poległ program szkolny, aby tą powieść miało sens czytać, trzeba by zrobić najpierw kilka lekcji dotyczących kontekstu historycznego, kulturowego i językowego. Ja tego nie potrzebowałam, bo j