Przejdź do głównej zawartości

Pan Elektronik dziwi się światu

Pietruszka kocha wszelkie elektroniczne gadżety. Wszystkie grające, świecące, migające ustrojstwa, które za czasów Pana Maruniowatego były wyłączone, teraz są zaopatrzone w nowe baterie. W domu panuje nieustanna kakofonia i dyskotekowe światła. Do ulubionych należy też zabawka z dotykowym ekranem, którą Bebikus Pierwszy pogardził całkowicie. Czas w łóżeczku, zamiast na drzemce, jest spędzany na ustawianiu kolejnych melodyjek w karuzeli. Ogólnie - wszystko co ma guzik musi zostać uruchomione.

Dostał zabawkę bez baterii. Zignorował kolorowe koraliki i inne elementy mechaniczne i z rosnącą irytacją naciska klawisz. Widzę jak nad łepkiem unosi mu się chmurka "no co jest? coś się powinno dziać jak naciskam". Wkładam baterie. Mała łapka naciska klawisz, rozlega się kolejny elektroniczny pisk, światełka błyskają, mała buzia szczęśliwa "no wreszcie!".

W szpitalu, w trakcie badania dostał zabawkę mechaniczną. Żeby uruchomić zapadki trzeba coś pociągnąć, przekręcić itp. A Pietruszka delikatnie jednym paluszkiem naciska i brewki do góry, że klawisz nie działa. Pokazuję, jak to działa. Na buzi zainteresowanie. I za chwilę znów - jednym paluszkiem dotyka dźwigni - przecież żadna z jego zabawek nie wymaga wysiłku.

Chyba muszę kupić jakiś gadżet z mechanicznymi efektami. Niestety pozytywki wymagające pociągnięcia sznurkiem nie cieszą się zainteresowaniem. Ciekawe, że u takiego malucha poczucie sprawstwa wiąże się z elektroniką, a nie fizycznymi działaniami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

직업병

 직업병 "choroba zawodowa", to wcale nie choroba zawodowa jak u nas, tylko skrzywienie zawodowe, nawyk, którego nabraliśmy po latach robienia czegoś tam. Ja np często jestem zbyt uprzejma. W życiu mi się to nie specjalnie opłaca, ale zawodowo mi akurat jest niezbędne.

좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요?

 wieczorna rozmowa z AI: zdanie 좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요? można przeanalizować pod względem składniowym i znaczeniowym. Analiza składniowa: 좋은 인간 (good person) – „dobry człowiek” „좋은” to przymiotnik „dobry”, który opisuje rzeczownik „인간” (człowiek). 되는 것 (becoming) – „stanie się” „되다” oznacza „stać się, zostać”, a „-는 것” zamienia czasownik w rzeczownik (odpowiednik „stanie się” w języku polskim). 이 가치가 있을까요? (is it valuable?) „가치” oznacza „wartość”. „가 있다” oznacza „mieć wartość”. „-을까요?” to grzeczna końcówka pytająca, sugerująca niepewność lub zapytanie o opinię. Tłumaczenie: „Czy stanie się dobrym człowiekiem ma wartość?” lub bardziej naturalnie: „Czy warto być dobrym człowiekiem?” Analiza znaczeniowa: To pytanie filozoficzne dotyczące moralności i wartości bycia dobrym człowiekiem. Można je interpretować jako refleksję nad tym, czy bycie dobrym przynosi korzyści (np. społeczne, osobiste) lub czy jest czymś wartościowym samym w sobie.  

pies nie tylko sra

 Jakoś czuję potrzebę wygłoszenia tej oczywistej oczywistości. Nie będę się kłócić z przypadkowymi osobami wyprowadzającymi swoje psy, ale ciśnienie podnoszą mi ludzie uniemożliwiający swojemu psu powąchanie się z innym psem. Dosłownie: spacer dla nich oznacza wyciągnięcie psa na trawnik przed blokiem (uroczo zwany "sralnikiem") i natychmiastowe zaciągnięcie psa z powrotem do bloku. Kiedy przechodzę obok ze swoim psem (nawet nie podchodzę, na spacerze mamy dłuższą trasę niż klatka schodowa - trawnik) to właściciel/właścicielka takiego "wyprowadzanego na sralnik" nieszczęśnika od razu krzyczy "proszę odciągnąć psa" "pani nie widzi, że mój się denerwuje" "proszę zabrać psa bo on denerwuje mojego". Mam spokojnego, średniej wielkości pieska, który bardzo ostrożnie podchodzi do innych, jeśli drugi pies jakkolwiek się stresuje albo reaguje negatywnie to mój od razu się wycofuje, to pies schroniskowy, unika konfliktów. I jest cały czas na smyc...