Przejdź do głównej zawartości

cześć blogusiu

 Pandemia, siedzimy w domach, ludzi oglądamy głównie na ekranie. W ostatnim czasie reaktywowały się 2 dawno nieaktywne blogi i zadzwonił mi dzwoneczek, że mnie tego brakuje. I czytania i pisania. O niczym. O zwyczajności. Notatek z codzienności. Nie żadna marka własna, wypolerowana fasada, ą ę będę influencerem. Efektem tego, że internet trafił pod strzechy, jest to, że oszaleliśmy wszyscy na punkcie utrzymywania fasady. Wyważonych poglądów, eleganckich wypowiedzi i zdjęć rodzinnych jak z katalogu Ikea. Tak na wszelki wypadek, gdyby nasz profil obejrzał pracodawca marzeń, kontrahent albo znielubiana koleżanka  z najgorszego działu (a niech ją przynajmniej zazdrość zeżre). Nie lubię sztuczności. Jestem już w takim wieku, że potrafię przyznać, że moja szczerość bywa patologiczna. No i trudno, da się z tym żyć. I lubię słowa, bardziej niż podcasty i jutuby. Dobra, podcastów i jutubów nie lubię wcale, a do słów nie wracam, ale lubię pisać niezmiennie od lat. Gadać lubię nawet bardziej, ale  teraz nie mam pracowej kuchni, gdzie mogłabym te wszystkie swoje słowa wysypać jakiejś bezbronnej ofierze na głowę.

Tutaj zaczęłam pisać, bo chciałam zebrać swoje wzory, potem chciałam mieć miejsce na zapisywanie pozytywnych wydarzeń, które (no co za zdziwko) koncentrowały się wokół macierzyństwa. Życie jest jakie jest. Mało szydełkuję, drutów nie miałam w ręku od roku, dzieci przestały być słodkimi bobaskami, a w życiu to złe wydarzenia najskuteczniej budują konstrukcję psychiczną. Także tak to. Czas odkurzyć swój śmietnik.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

직업병

 직업병 "choroba zawodowa", to wcale nie choroba zawodowa jak u nas, tylko skrzywienie zawodowe, nawyk, którego nabraliśmy po latach robienia czegoś tam. Ja np często jestem zbyt uprzejma. W życiu mi się to nie specjalnie opłaca, ale zawodowo mi akurat jest niezbędne.

좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요?

 wieczorna rozmowa z AI: zdanie 좋은 인간이 되는 것이 가치가 있을까요? można przeanalizować pod względem składniowym i znaczeniowym. Analiza składniowa: 좋은 인간 (good person) – „dobry człowiek” „좋은” to przymiotnik „dobry”, który opisuje rzeczownik „인간” (człowiek). 되는 것 (becoming) – „stanie się” „되다” oznacza „stać się, zostać”, a „-는 것” zamienia czasownik w rzeczownik (odpowiednik „stanie się” w języku polskim). 이 가치가 있을까요? (is it valuable?) „가치” oznacza „wartość”. „가 있다” oznacza „mieć wartość”. „-을까요?” to grzeczna końcówka pytająca, sugerująca niepewność lub zapytanie o opinię. Tłumaczenie: „Czy stanie się dobrym człowiekiem ma wartość?” lub bardziej naturalnie: „Czy warto być dobrym człowiekiem?” Analiza znaczeniowa: To pytanie filozoficzne dotyczące moralności i wartości bycia dobrym człowiekiem. Można je interpretować jako refleksję nad tym, czy bycie dobrym przynosi korzyści (np. społeczne, osobiste) lub czy jest czymś wartościowym samym w sobie.  

pies nie tylko sra

 Jakoś czuję potrzebę wygłoszenia tej oczywistej oczywistości. Nie będę się kłócić z przypadkowymi osobami wyprowadzającymi swoje psy, ale ciśnienie podnoszą mi ludzie uniemożliwiający swojemu psu powąchanie się z innym psem. Dosłownie: spacer dla nich oznacza wyciągnięcie psa na trawnik przed blokiem (uroczo zwany "sralnikiem") i natychmiastowe zaciągnięcie psa z powrotem do bloku. Kiedy przechodzę obok ze swoim psem (nawet nie podchodzę, na spacerze mamy dłuższą trasę niż klatka schodowa - trawnik) to właściciel/właścicielka takiego "wyprowadzanego na sralnik" nieszczęśnika od razu krzyczy "proszę odciągnąć psa" "pani nie widzi, że mój się denerwuje" "proszę zabrać psa bo on denerwuje mojego". Mam spokojnego, średniej wielkości pieska, który bardzo ostrożnie podchodzi do innych, jeśli drugi pies jakkolwiek się stresuje albo reaguje negatywnie to mój od razu się wycofuje, to pies schroniskowy, unika konfliktów. I jest cały czas na smyc...